Impreza turystyczno-krajoznawcza

4.09.2021 godzina 5.52 – wstaje słońce i już wiadomo, że zaczyna się piękny dzień i to nie tylko ze względu na pogodę ale również na to co nam dzisiaj przyniesie.

W tym dniu amazonki z naszego Stowarzyszenia i osoby zaprzyjaźnione, brały udział w imprezie turystyczno-krajoznawczej na trasie Czarnolas-Janowiec-Puławy- Kazimierz Dolny nad Wisłą.

Pierwszy przystanek Czarnolas, wieś w której Jan Kochanowski przez kilka lat swego życia przebywał i tworzył swoje fraszki. Zwiedziłyśmy tam dwór Jabłonowskich, w którym znajduje się muzeum Jana Kochanowskiego. Można tam zobaczyć stare wydania dzieł poety a także przedmioty bezpośrednio związane z nim samym jak i przedmioty z epoki , w której żył, takie jak np. gobeliny, ceramikę, meble, obrazy. Odwiedziłyśmy również piękny park i najważniejsze miejsce w nim czyli punkt , w którym rosła słynna w twórczości poety lipa. Dziś na jej miejscu znajduje się obelisk upamiętniający bratanka Jana Kochanowskiego oraz kamienny sarkofag przypominający zmarłą córkę poety – Urszulkę. Drugim punktem naszego wycieczkowego programu był Janowiec a właściwie ruiny zamku, który był budowany przez 20 lat ale niestety po Potopie Szwedzkim – kiedy to został częściowo spalony-, zaczął zmieniać właścicieli i popadać w ruinę. Zachowane i częściowo odrestaurowane krużganki pozwalają nacieszyć oczy pięknym widokiem nie tylko na okolicę ale również na ruiny pałacu, który w swej świetności miał podobno 98 pokoi i 7 wielkich komnat. I jedziemy dalej, na trasie Polskie Ateny czyli Puławy. Było to kolejne miejsce postoju a właściwie zespół pałacowo-parkowy w Puławach. Zwiedziłyśmy tam muzeum w Pałacu Czartoryskich w którym znajduje się m.in. obrazy, militaria, przedmioty codziennego użytku oraz pamiątki rodzinne. Odwiedziłyśmy również pierwsze w Polsce, założone w 1801 roku przez Izabellę Czartoryską, muzeum narodowe, czyli Świątynię Sybilli. Następny etap podróży to Kazimierz Dolny nad Wisłą a właściwie rejs statkiem po Wiśle. Ponieważ słonko świeciło i było cieplutko to i rejs po wodzie odbył się w przyjemnej atmosferze. Ze statku podziwiałyśmy piękny, historyczny Kazimierz i położony na drugim brzegu Janowiec.
Wiadomo jednak, że wszystko się kończy i nasz czas na zwiedzanie ciekawych i urokliwych miejsc dobiegał końca. Strudzone ale z uśmiechem na twarzach wróciłyśmy do domu.

A następnym razem to pojedziemy do…